Dziasiaj było bardzo dziwnie w szkole, ale zarazem wesoło. Jak zwykle wszystkie przerwy przesiedziałam w sklepiku. Zaraz biore się za nauke. Nawet nie wiem czy coś jest zadane, ale niestety w srode mam spr. z histori na który nic nie umniem. Bardzo cieszko mi wchodzi historia do głowy. Nawet nie mam jak sie skupić bo za oknem słysze wzaski dobiegające z EuroBoiska na którym chłopaki z mojej szkoły mają trening...
Więc nie pozostaje mi nic innego musze sie brać.
:D
karolina ma 1,5 roku ;)
OdpowiedzUsuń