poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Zaganiana

Wyszłam z domu o 11:00 a wróciłam teraz. Szlajałam się po mieście z mamą i dokupiłam reszte rzeczy na wyjazd. Jestem padnięta. W środe rano już jadę do Krakowa. Ostatnio kiedy byłam w Krakowie było super. To była wycieczka. Ale barrrrdzo dawno nie byłam w Zakopanym. Zaraz biorę się za prasowanie. To akurat sprawia mi przyjemność, ale nie nawidzę się pakować i rozpakowywać najwieksza kara.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz